Tytuł tej książki nierozerwalnie łączy się z jej bohaterem. Nie ma dwóch słów, które lepiej zdefiniowałyby Ikera Casillasa. Skromność, ponieważ jest to najbardziej znacząca zaleta jego osobowości, sposobu bycia i zachowania. A mistrz, ponieważ w wieku 30 lat wygrał wszystko, co może wygrać piłkarz. Zarówno ze swoim klubem, Realem Madryt, jedynym, w którym gra od początku kariery, jak i z reprezentacją Hiszpanii, w której pobił rekord występów, należący do Andoniego Zubizarrety (126). Mistrz świata, mistrz Europy, triumfator Champions League (2), mistrz Hiszpanii (5), zdobywca Pucharu Interkontynentalnego (1), zdobywca Pucharu Króla (1)… To jego najważniejsze tytuły, ale nie jedyne. Poza tym jest też kapitanem obu drużyn. Kapitanem, jak mówią wszyscy jego koledzy i trenerzy, będącym wzorem pod względem zachowania, zaangażowania i poczucia odpowiedzialności. Jego najbardziej znane zdanie to „nie jestem galaktyczny, jestem z Móstoles” i w ten właśnie sposób chce, by postrzegali go kibice: jako zwykłego i skromnego sportowca, który wszystko co osiągnął zawdzięcza swej pracy, który kupił sobie dom w Navalacruz, wsi jego rodziców, liczącej niespełna pięćset mieszkańców i który w wieku dziewięciu lat poszedł na testy do Realu Madryt i został na zawsze. Przed Wami jego wyjątkowa historia.