Droga krzyżowa nie kończy się wraz z ostatnią stacją w kościele. Ona trwa nadal. Jezus ze swoim krzyżem idzie do naszych domów, gdzie czasem trudno związać koniec z końcem, gdzie miłość zgubiła się w natłoku małych i dużych problemów. Jezus z krzyżem mija nas na ulicy, w tramwaju, w parku. Nie wiedząc, że to On, przechodzimy obojętnie. Mijamy Go zabiegani i zajęci życiem, które przecieka nam przez palce. A On - Jezus, cierpliwie uczy nas miłości, która trwa wiecznie.