Zabawnie o najsłynniejszych rozbójnikach dawnej Europy Wincenty Eliasz i Karol Pistulka - hultajska dwójka najsłynniejszych zbójników na śląskiej ziemi. Można nawet śmiało powiedzieć, że za ich czasów byli to najsłynniejsi rozbójnicy Europy. Bohaterowie licznych podań, legendi opowieści przekazywanych ustnie z pokolenia na pokolenie. Dodajmy, pozytywni bohaterowie. Byli to bowiem zbójnicy o dość czułych sercach, reagujący na przejawy ludzkiej krzywdy. Dlatego też prosty lud, wspomagany hojnie przez Wincenta i Karlika sławił tych wesołych zbójników najbardziej, nazywając ich nieraz „dobrymi angelusami zesłanymi przez Pón Bóczka”. Rzecz jasna, mianem tym bynajmniej nie obdarzali Eliasza i Pistulki wielcy panowie, szlachta, bogaci kupcy czy policyjni urzędnicy. Dla nich byli tylko bandytami i złodziejami najgorszego autoramentu, szczerze znienawidzonymi, których najchętniej utopiliby w łyżce wody. Nic w tym dziwnego, bo to właśnie najbogatsi i najmożniejsi tamtego świata – nierzadko krzywdzący biedny lud śląski – najczęściej padali ofiarą Eliaszai Pistulki. Wściekli przedstawiciele prawa robili więc wszystko, aby złapać tych bezczelnych zbójów. Przez długi czas bezskutecznie, gdyż Eliasz i Pistulka ciągle wymykali się z rąk żandarmów, obnażając przy okazji ich bezradność.