Choć Luiza trochę mnie irytowała swoim zachowaniem, to jednak podobała mi się ta historia. Czytało się ją lekko i szybko. Tytułowego pożądania w sumie było sporo, ale takiego typowo fizycznego niewiele, a jak już było, to delikatnie opisane, co mi się podobało.
Co o fabule mogę wam powiedzieć? Hmm, Luiza jest bogatą, rozkapryszoną kuleczką. Tak, to ma znaczenie. Jest bardzo otyła, jednak ma pieniądze, a co za tym idzie na wszystko co markowe i przyjaciół też ma. Jednak do czasu.. do czasu kiedy dochodzi do wypadku jej rodziców i okazuje się, że zostawili ją praktycznie z niczym. Dali jednak zapis w umowie, że jeśli przepracuje rok, gdziekolwiek, po prostu, że podejmie się pracy i będzie się musiała sama utrzymać, to otrzyma spadek. Czy dowiedziała się o tym w momencie, kiedy postanowiła rzucić dopiero co zdobytą pracę? Być może. Czy jednak relacje w jakie uwikłała się z własnym szefem jej pomogły wrócić do pracy? Być może.
Hotel prowadzi Mikołaj. Ma on jednak brata, Patryka, który jako pierwszy zawrócił w głowie Luizie. Co dziwne, on też początkowo wykazywał nią zainteresowanie. Dziwne, bo przecież była taką typową kluseczką. Może i była ładna, jednak tusza robi swoje i raczej mężczyźni nie patrzyli na nią zainteresowanym wzorkiem. Zwłaszcza, kiedy straciła pieniądze. Straciła też wtedy przyjaciół, pewność siebie i w ogóle wszystko.
Jednak wyciągnęła też z tego jakieś wnioski i zmieniła się. Nie tylko pod względem psychicznym, ale i fizycznym. Jak bardzo? To już musicie sięgnąć po książkę i przekonać się sami. Jedno wam powiem. Zawróciła w głowie nie jednemu z braci, ale każdy z nich też w jakiś sposób przykuł jej uwagę.
Z pewnością sięgnę po kolejne książki Autorki, bo czyta się je bardzo dobrze 😊. Zachęcam do sięgnięcia 😊.