Trzeci, kolejny tom Historii starożytnych Greków, otwiera opowieść o wyprawie Aleksandra Wielkiego, daleko na wschód rozszerzającej świat, w którym Grecy znaleźli miejsce dla siebie, swoich miast i swojej kultury; narrację zamyka powstanie na jego obszarach nowego, rzymskiego już ładu, kiedy to o losach ludów decydowali nie hellenistyczni władcy, lecz politycy i cesarze przebywający w Rzymie nad Tybrem.
Dwa wielkie tematy powracają w tym tomie nieustannie: relacje między Grekami a ludami Wschodu oraz ich cywilizacjami, a także kolejne starcia z agresywną, ekspansywną i brutalną republiką rzymską. O ile jednak w pierwszym wypadku Grecy odnieśli widoczne zwycięstwo, ponieważ z cywilizacji faraońskiego Egiptu, z cywilizacji Babilonii, Syrii czy Anatolii pozostało niewiele, to konfrontacja z Rzymem tylko pozornie zakończyła się klęską Hellady, w istocie zaś wyszła ona z tego starcia zwycięsko: oto monarchie hellenistyczne wprawdzie nie potrafiły się obronić, ale Rzym wchłonął tę cywilizację i kontynuował jej dorobek aż po kres antycznego świata.
Dwa wielkie tematy powracają w tym tomie nieustannie: relacje między Grekami a ludami Wschodu oraz ich cywilizacjami, a także kolejne starcia z agresywną, ekspansywną i brutalną republiką rzymską. O ile jednak w pierwszym wypadku Grecy odnieśli widoczne zwycięstwo, ponieważ z cywilizacji faraońskiego Egiptu, z cywilizacji Babilonii, Syrii czy Anatolii pozostało niewiele, to konfrontacja z Rzymem tylko pozornie zakończyła się klęską Hellady, w istocie zaś wyszła ona z tego starcia zwycięsko: oto monarchie hellenistyczne wprawdzie nie potrafiły się obronić, ale Rzym wchłonął tę cywilizację i kontynuował jej dorobek aż po kres antycznego świata.