Historia ruszyła... to zapis rozmów o Polsce, jej starych i nowych sąsiadach, o Europie, świecie (i wszechświecie) z czołowymi bohaterami wydarzeń ostatniego dwudziestolecia i ich komentatorami. Oprócz wywiadów zawiera także opis przygód związanych z dotarciem do rozmówców lub zapis redakcyjnych anegdot, odsłania więc "dziennikarską kuchnię", pokazując, że gdzie nie pomoże wytrwałość, czasem przyda się fortel. Dla mnie jako polityka wystarczy, że zwyciężyłem i Jaruzelskiego, i komunizm. Resztę zostawiam instytucjom w demokratycznym państwie do tego powołanym. Niech fachowcy popatrzą, jak to było: czy on był patriotą, czy nie był, jak on się zachowywał. Ja tego nie rozpatruję, mnie wystarczy zwycięstwo. Zwycięzcy i przegrani podają sobie ręce, a resztę robią prokuratury, sądy. Lech Wałęsa W przeciwieństwie do tego, co twierdził Fukuyama, historia ruszyła z kopyta, niczym oszalała kobyła. Nie wiadomo, gdzie budować tamy i wały ochronne, bo się trzeba bronić na każdym froncie. prof. Paweł Wieczorkiewic