Świetny reportaż podsumowujący wszystko to co wydarzyło się przed (zamiatane pod dywan problemy techniczne promu), w trakcie (dokładne sprawozdanie z feralnej nocy) i po katastrofie Heweliusza (proces przed Izbą Morską itd.). Bardzo ciekawe są też wypowiedzi ostatnich żyjących ocalałych oraz rodzin ofiar zebrane na potrzeby książki 30 lat po tragedii.
„Mayday, mayday! Jan Heweliusz” – kapitan nadaje komunikat, który na całym świecie oznacza wezwanie pomocy na morzu. Jest 14 stycznia 1993 roku, godzina 4.36. Prom coraz bardziej pogrąża się w wodzie...