Ulubiony bohater królowej zbrodni jest chyba pierwszym książkowym detektywem, który doczekał się prawdziwej, naukowo udokumentowanej biografii. Wielbiciele powieści Agathy Christie mają wreszcie możność prześledzenia wszystkich spraw prowadzonych przez Poirota i poznania tych szczegółów jego życia, które przy czytaniu powieści na ogół umykają uwadze. Czy wiemy - na przykład - w kim się kochał wielki detektyw? Herkules Poirot, na pozór zmanierowany elegant, w gruncie rzeczy był najbystrzejszym i najbardziej wyrafinowanym detektywem, jaki kiedykolwiek chodził po ulicach Londynu. Swojej twórczyni, niezrównanej Agacie Christie, przysparzał jednak nieraz mnóstwa kłopotów. W roku 1938, a więc blisko dwadzieścia dwa lata po powołaniu go do życia, pisarka dała upust swym odczuciom w wywiadzie: "Są chwile, kiedy zadaję sobie pytanie: Po cóż, ach, po cóż wymyśliłam tę paskudną, napuszoną i nieznośną kreaturę? Wiecznie wszystko porządkuje, wiecznie się chwali, wiecznie podkręca wąsy i przekrzywia tę swoją jajowatą głowę. (...) A kiedy udowadniam, że kilkoma pociągnięciami pióra mogłabym go unicestwić, replikuje pompatycznie: To niemożliwe. Poirot jest za sprytny, by się go pozbyć w taki sposób." I rzeczywiście. Poirot od pierwszej chwili poznał się na mistrzyni opowieści i już nigdy się od niej nie odczepił. To dla niego obmyślała swe perfekcyjne zagadki, zapewniając w ten sposób i jemu, i sobie prawdziwą nieśmiertelność.
[opis wydawcy]