O serii przygód, których główną bohaterką jest Hania Humorek, słyszałam już kilka lat temu. Sama jednak nigdy nie sięgałam po te książki, bo wtedy też uważałam, że takie pozycje są kierowane do dzieci i ja zdecydowanie nie powinnam ich czytać - przecież jestem ponad to. Jak widać, los bywa przewrotny i tak oto mam za sobą lekturę książki Hania Humorek przepowiada przyszłość. Czy ta pozycja jest godna polecenia?
Hania ma swój magiczny pierścionek, który zmienia kolor wraz ze zmianą humorku jego właściciela. Dziewczynka pragnie oczywiście, by jego oczko było zawsze zielone (co oznacza bardzo wesolutką osobę), jednak on uparcie pozostaje w innym kolorze. Przez różne sploty wypadków postanawia ona przepowiedzieć przyszłość swoim przyjaciołom, a także posuwa się do odkrycia tajemnicy swojego nauczyciela... Co z tego wyniknie?
Kiedy zaczęłam czytać tę pozycję, towarzyszyło mi takie mocne wrażenie, że ja to gdzieś już widziałam. No i nie zgadniecie – ja już chyba czytałam lub bardziej kartkowałam tę książkę. Nie wiem, kiedy, nie wiem jak, ale tak było. Jednak nie przeszkadzało mi to w czytaniu tej pozycji – w żadnym wypadku. Pióro Megan McDonald jest bardzo lekkie, przyjemne, a książkę czyta się bardzo szybko. Przyznaję się też bez bicia, że podczas lektury zdarzyło mi się kilka razy zaśmiać - Hania Humorek zdecydowanie poprawia humorek czytelnika.
Ja Wam t...