Wielkie międzynarodowe trasy koncertowe. Ponad sto milionów sprzedanych płyt. Cała masa groupies.
Każdy dzień to impreza dla Vipera i chłopaków z TBD, największego zespołu rockowego na świecie. Ale wszystko się kończy, kiedy pewnego dnia wokalista wychodzi ze studia i nigdy nie wraca.
Głosy, od których więdną uszy. Zmasakrowane teksty piosenek. Łowcy sławy.
Po miesiącach nudnych przesłuchań Viper, główny gitarzysta i czołowy zły chłopiec, jest gotowy znaleźć pocieszenie na dnie butelki. Czas ucieka, a presja, by znaleźć nowego wokalistę staje się coraz większa, ale wszystko się zmienia, kiedy anioł przechodzi przez drzwi i modlitwy zespołu zostają wysłuchane.
Charyzmatyczny. Utalentowany. Gdy stoi za mikrofonem, dzieje się magia. Halo jest wszystkim, czego szukali.
Ma głos, który idealnie pasuje do jego niesamowitego wyglądu i nie mija zbyt wiele czasu, nim Viper to zauważa. Ale istnieje kilka powodów, dla których to bardzo zły pomysł:
1. Stosunki interpersonalne w zespole są niewskazane.
2. Viper już złamał zasadę numer 1 – co było wielkim błędem.
3. Halo jest hetero.
Szkoda tylko, że ciało Vipera nie słucha tego, co mówi jego głowa – przynajmniej ta spoczywająca na ramionach. Ale nie da się udawać chemii, nie na scenie, a tym bardziej poza nią, a Viper i Halo? Czują jej aż za dużo.
Gdy obaj mężczyźni próbują oprzeć się szalejącemu pomiędzy nimi płomieniu, a zespół jest zmuszony, by odnaleźć się na nowo, ponowne wejście na szczyt może okazać się dość skomplikowane. Ale z popiołów, którymi się stali, powstanie coś pięknego. Coś lepszego. A kiedy świat w końcu zobaczy, jak Halo rozpościera swoje skrzydła, odkryje, co tak naprawdę znaczy zakochać się w aniele.
Massive world tours. Over a hundred million albums sold. Groupies galore.
Every day is a party for Viper and the guys of TBD, the biggest rock band in the world. But it all comes to a screeching halt when the lead singer walks out of the studio one day and never comes back.
Ear-blistering vocals. Butchered lyrics. Fame chasers.
After months of lackluster auditions, Viper, the lead guitarist and resident bad boy of the group, is ready to find solace in the bottom of a bottle. Time’s running out and the pressure’s on to find a new singer, but it isn’t until an angel walks through the door that the band’s prayers are answered.
Charismatic. Talented. Magic behind the mic. Halo is everything they’ve been looking for.
With a voice to match his stunning good looks, it isn’t long before Viper’s taking notice. But there are several reasons this is a bad idea:
1. Interpersonal relationships in the band are discouraged
2. Viper has already broken rule #1—big mistake
3. Halo is straight
Too bad Viper’s body isn’t listening to his head—at least not the one on his shoulders. But you can’t fake chemistry, not onstage and certainly not off it, and Viper and Halo? They have it in spades.
As both men try to resist the fire blazing between them, and the band is forced to reinvent themselves, it’ll be a complicated rise back to the top. But from the ashes of what was, something beautiful is born. Something better. And when the world finally sees Halo stretch his wings, they’ll discover what it’s like to fall for an angel.