"Tyle tylko że w górach nadrzędną władzą jest natura. Czasem nie jesteśmy w stanie jej przewidzieć."
Halny od wieków fascynuje i inspiruje swoją nieprzewidywalnością. To wiatr o potężnej sile, który potrafi nagle i niespodziewanie wyrządzić ogromne spustoszenia na szlakach, a jednocześnie uwolnić dawno uśpione lęki z zakamarków umysłu. Mówi się, że przynosi niepokój, rozdrażnienie i lęk. Że niektórzy przed jego nadejściem wariują, dochodzi do irracjonalnych zachowań i zwiększa się również ilość samobójstw. Ile w tym prawdy, a ile legendy? Na te pytania stara się znaleźć odpowiedzi Dawid Góra w swoim reportażu.
To rzetelny i wielowątkowy reportaż, w którym autor z dużą starannością rozkłada temat wiatru Halnego na czynniki pierwsze. Przedstawia nie tylko jego charakterystykę, ale przede wszystkim opiera się na rozmowach z ludźmi, którzy mają z Halnym najwięcej do czynienia: mieszkańcami Podhala, ratownikami medycznymi, TOPR, psychologami i lekarzami. Przytacza ich wypowiedzi, wspomnienia i opowieści, z których wiele wzbudza silne emocje i ukazuje niszczycielską moc natury. Wypadki, samobójstwa, zniszczenia. Różne punkty widzenia, różne odczucia i relacje. Zaciekawiła mnie poetka Teresa Bachleda-Kominek, która pięknie opisuje Halny: „Nabierajmy siły od wiatru. On uczy pokory, szacunku. Nawet w konfesjonale człowiek nie przeżywa takiego oczyszczenia, jak podczas wiatru”. Widać, jak ogromną pracę włożył Autor w realizację reportażu. Oparty na solidnym researchu, licznych rozmowach i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach, pozostaje jednocześnie niezwykle obiektywny.