Ta pozycja była dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem i najlepszym potwierdzeniem tego, że nie powinno się oceniać książki po okładce. Okładka jest wprawdzie całkiem niezła, ale przyglądając się jej, obawiałam się, że będzie to opowieść kolejnego lubiącego się pławić we własnej zajebistości irytującego piewcy propagandy sukcesu, który chce „skoł... Recenzja książki Goniąc czarne jednorożce