Opinia na temat książki Gold

Są zdarzenia, które nas zmieniają, które doprowadzają do zmian w naszym życiu, do potrzeby odreagowania, a nawet dania nauczki innym (i to nie tylko tym, co ją skrzywdzili). Tak powstał pomysł, a później jego realizacja. Tak narodziła się pani Gold oraz klub o tej samej nazwie. To miejsce, gdzie ona wraz z siedmioma innymi kobietami dają mężczyzną rozkosz poprzez sprawianie bólu. Nikt tak naprawdę nie wie, gdzie jest jego siedziba, a także kto jest jego właścicielem. Wszystko jest doskonale zorganizowane, wszystko owiane jest tajemnicą.
Pewnego dnia w życiu prywatnym Natalii pojawia się pewien mężczyzna. Niedługo później okazuje się, że jest on także nowym klientem, na dodatek chodzą słuchy, że ktoś chce odkryć, gdzie jest siedziba kluby oraz kim jest tajemnicza pani Gold. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Co tak naprawdę od niej chce? Czy ma jakiś związek z plotkami, jakie do niej doszły? Jak potoczy się ich znajomość?

Zacznę od tego, że to zdecydowanie nie jest książka dla każdego. Sięgając po nią, trzeba wziąć pod uwagę, że jest tu dużo BDSM i to w mocniejszej wersji. Ja decydują się na jej przeczytanie, doskonale sobie z tego zdawałam sprawę i dokładnie tego oczekiwała, co dostałam.
Książka jest debiutem, moim zdaniem zdecydowanie udanym. Autorka pobudziła moją wyobraźnię, nie miałam najmniejszego problemu, z wyobrażeniem sobie tego, o czym czytałam, a zakończenie mocno mnie zaskoczyło.

Główną bohaterką jest Natalia. Według mnie jest kobietą silną i to bardzo, wie, czego chce i nie zawaha się, aby po to sięgnąć, nie brakuje jej odwagi, determinacji. Osobiście ją polubiłam.

„Gold” to książka, z którą spędziłam ciekawy czas, mnie się podobała i polecam każdemu, kto lubi mocne książki, w których znajdziemy BDSM.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA