Opinia na temat książki Girl, Goddess, Queen

Jestem prostym czytelnikiem - widzę retelling mitu - czytam retelling mitu. W tym przypadku nie mogło być inaczej.

Kora/ Persefona, Hades, Demeter, Zeus... kto nie zna tej historii. W GGQ dostajemy fajną, lekką i odmłodzoną wersję mitu.

Odmłodzoną ? Dokładnie! Bohaterowie używają nowoczesnych słów a nie archaizmów, przez co książka jest bardziej współczesna, prosta w odbiorze i BARDZO humorystyczna.
Dialogi między Kore i Hadesem były w punkt, pełne ironii, emocji, takie ludzkie.

Tak jak w głównym micie dostajemy historię o poszukiwaniu swojego miejsca, narzuconej woli, nadopiekuńczość, strachu, ucieczce i zaufaniu

Kore była spoko, ale całe show, moje serce i uwagę skradł Hades i Styks! No kocham! Dwoje tak różnych a tak fajnych bohaterów. Hades... takiego wcielenia jeszcze nie poznałam. Szczęka opadała mi z każdym jego zainteresowaniem. Za to Styks jako cielesna bohaterka kochająca wino. Trafia do topki bohaterów 2planowych.

Jak się kończy ta historia to wiadomo z góry. Nic odkrywczego. Jednak droga, wewnętrzne poznanie i znalezienie swojego celu przez Kore- to jest super poprowadzone.

Lekka młodzieżówka, humor, knowania, kąśliwe dialogi i Hades oraz Styks. Dla tej dwój przeczytajcie GGQ