Są różne rodzaje nietolerancji, a najdziwniejszy jest ten, który wie, ale uzna ten przezroczysty byt na jedną krótką chwilę drobnym "no wiesz... ciota!". Ludzie-cienie, pochowani, cisi, trzeba ich zbierać jak okruszki w filmowych aluzjach, wysłupywać spomiędzy wierszy pamiętników, spróbować w nich zobaczyć człowieka spod grubej warstwy obcości, ob... Recenzja książki Gejerel. Mniejszości seksualne w PRL-u