Bardzo przyjemna książeczka, bo trudno nazwać ją książką, ze względu na niewielką ilość treści. Ilość może nie przytłacza, za to jakość i owszem. Opowiastka jest zabawna, sympatyczna i wywołuje uśmiech na twarzy dziecka. A obrazki? Są wprost cudne. Świetnie uzupełniają treść i sprawiają, że młody czytelnik oczu od kolejnych kartek oderwać nie może. Aż żal, iż nie ma takich książek więcej. Nawet sprawdziłam, co autor jeszcze napisał, tak mi się spodobała. Polecam.