Opinia na temat książki Gdy tylko cię ujrzałam

„Gdy tylko cię ujrzałam” to najnowszy romans od Paige Toon. To mój pierwszy kontakt z autorką, do tej pory bowiem nie do końca byłam do niej przekonana, lecz po przeczytaniu tak wielu pozytywnych opinii, zdecydowałam się spróbować.

Ich przypadkowe spotkanie spowoduje lawinę. Oboje wolą niezobowiązujące związki, ale tym razem stawiają na przyjaźń, ale czy ta jest możliwa, gdy w grę wchodzi pożądanie?

„Gdy tylko cię ujrzałam” to miks romansu i dramatu z odrobiną seksualnego napięcia. Historia rozkręca się bardzo powoli, jednak odczuwasz swego rodzaju niepokój, który każe ci oczekiwać na jakiś przełom, tąpnięcie.
Uwagę zwraca świetna konstrukcja psychologiczna postaci, ich poruszające historie i skomplikowana relacja sprawiają, że angażujesz się w ich los całym sercem. Podczas lektury towarzyszył mi lekki niepokój i niepewność, albowiem to, co łączy dwójkę głównych bohaterów, zdaje się mocno problematyczne. Akcja ma miejsce w Wielkiej Brytanii, którą osobiście uwielbiam, tutaj jest to urocza wieś Grantchester i okolice Cambridge, ale zdarzy się też spontaniczny wypad do Amsterdamu.
Autorka pięknie podkreśla wartość przyjaźni, nadziei i miłości w czasach, gdzie panujący konsumpcjonizm, nawet coś całkiem dobrego, nakazuje wymienić na nowszy model.