Czy głębokie, duchowe słowa pasują do świata futbolu? Według Georga Magiriusa te dwa aspekty całkowicie się uzupełniają. Religii i sportu nie można uważać za dwa odrębne, obce sobie światy. I jedno, i drugie może wskazywać na siłę tego, co święte, i może mieć moc uzdrawiania. Dlatego ze względu na tę książkę jej autor wskoczył w fartuch pobożnego aptekarza, który wydaje pigułki futbolu. W lekki, pogodny sposób, za którym kryją się jednak poważne treści, opowiada o sile gry w piłkę nożną i religijnego zaangażowania.