Japonia ze snu. Risui, bohaterka i narratorka tej przedziwnej, onirycznej powieści, trafia do szkoły dla dziewcząt prowadzonej przez charyzmatyczną mistrzynię, Kikyo. Ma tam zgłębiać mądrość Księgi i podążać Drogą Tygrysa. Wiedziona intuicją i tajemniczymi znakami Risui najpierw poddaje się surowym i niezrozumiałym regułom panującym w Szkole, ale z czasem zaczyna je łamać. Ambicja? Potrzeba spełnienia? Poszukiwanie prawdy? Opowiedziana zgodnie z logiką osobliwego snu historia dojrzewania młodej kobiety sprawia, że dzieła europejskiego surrealizmu wydają się wręcz swojskie w zestawieniu z magią pisarstwa Tawady. Nie akcja organizuje schemat toczącej się opowieści, ale język (nierzadko groteskowy i przekraczający granice poprawności) oraz skojarzenia narratorki; zaś słowa wydają się żyć własnym życiem. "Dźwięk jej imienia budził we mnie nabożny szacunek, jakbym co najmniej zobaczyła sześciokątną chmurę unoszącą się na niebie" - mówi w pewnym momencie Risui. To zagadkowa i nielogiczna twórczość, równie konkretna i funkcjonalna (lub inaczej: utylitarna), co marzenie senne. Fruwająca dusza doskonale jednak manifestuje literackie credo Yoko Tawady: "Literatura nie potrzebuje powodu, żeby istnieć". Innymi słowy - jest celem sama dla siebie, zadaniem zaś pisarza - oprócz tak powszechnego w naszych czasach opowiadania jest również mówienie, mówienie samo w sobie, badanie możliwości języka i ludzkiej wyobraźni. Fruwająca dusza mimo onirycznej atmosfery przesiąkniętej kobiecą zmysłowością, ma u podłoża bardzo realny temat funkcjonowania relacji władzy oraz niezależności twórczej. To swoista gra z japońską tradycją ujmującą rzeczywistość w sztywny gorset przepisów i zasad, ale także fascynujący eksperyment i niecodzienna zabawa z naszymi czytelniczymi przyzwyczajeniami.