Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o książce, która chwyciła mnie za serce, bo porusza strefę naszej kobiecości. My kobiety mamy w sobie to coś... chcemy zawsze ładnie wyglądać, nie tylko w swoich oczach, ale także w oczach innych w szczególności bliskiej nam osoby. Książa ta nie jest o kobiecej próżności, lecz tym, jak czuje się kobieta bez ogólnie przyjętej kobiecości, którą właśnie utraciła.
Sięgając po tę książkę, nie widziałam, że aż tak, mnie poruszy i tak wiele da do myślenia. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, co dla kobiety może znaczyć strata, części kobiecego ciała. Autorka na koniec książki zwierza się czytelnikom, że opisany problem zna z doświadczeń osobistych, temu historia ta, jest tak bardzo prawdziwa, mimo tego, że i główna bohaterka i jej historia to całkowita fikcja.
"Faza kokonu" Joanny Gajewczyk to powieść, która porusza czytelnika na wielu poziomach. To nie tylko historia o odrodzeniu, ale także o tajemnicy, która tkwi w sercu sielskiej, mazurskiej wioski.
Renata, bohaterka powieści, przyjeżdża na Mazury, by odpocząć i nabrać sił po przebytej chorobie. Sielskie otoczenie jeziora i lasu ma pomóc jej w rekonwalescencji. Jednak spokój zostaje szybko zakłócony przez dziwne wydarzenia, które zaczynają się rozgrywać w okolicy. Zniknięcie psa sąsiada, tajemnicze znaki na drzewach i mroczne sekrety mieszkańców wioski tworzą atmosferę niepokoju.
Autorka pozwoli się wczuć w rozgrywającą się wewnątrz głównej bohaterki walki z samą sobą i próbę odnalezienia resztek kobiecości, które jej zostały, po przebytej chorobie i odrzuceniem męża.
Powieść tę wyróżnia sam tytuł "faza kokonu" który pokazuje nie tylko stan fizycznego powrotu do zdrowia, ale także metafora przemiany wewnętrznej, jaką przechodzi bohaterka. Renata, podobnie jak motyl wychodzący z kokonu, odkrywa na nowo siebie i swoje miejsce w świecie.
Książka ta, mimo że jest z gatunku literatury obyczajowej z nutką romansu, autorka umiejętnie buduje napięcie, stopniowo odsłaniając kolejne karty zagadki. Mroczna atmosfera, tajemnicze postaci i nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że czytelnik nie może oderwać się od lektury, czerpiąc emocje sięgające zenitu.
Warto również wspomnieć o pięknie natury, gdzie rozgrywa się akcja tej historii. Mazury, z ich jeziorami, lasami i spokojną atmosferą, stają się pełnoprawnym bohaterem powieści. Natura odgrywa ważną rolę w procesie uzdrawiania Renaty i dodaje powieści poetyckiego charakteru.
Autorka z dużą wrażliwością opisuje relacje między bohaterami. Przyjaźń, miłość, zazdrość – to wszystko przeplata się w tej historii, tworząc złożony obraz ludzkich interakcji. Bohaterowie to niezwykłe osoby, wyraziste, dające tej opowieści charakteru.
"Faza kokonu" to powieść, która przypadnie do gustu zarówno miłośnikom literatury kobiecej, jak i czytelnikom szukającym czegoś więcej niż tylko lekkiej rozrywki. Jeśli lubisz historie o przemianie, tajemnice i piękno natury, to ta książka jest dla Ciebie.
"Faza kokonu" to powieść, która pozostawia po sobie trwałe wrażenie. To historia o nadziei, odrodzeniu i sile natury. Joanna Gajewczyk stworzyła poruszającą opowieść, która skłania do refleksji nad własnym życiem. Polecam tę książkę całym swoim serduchem.