Czytam fantastykę, czasem nawet naukową. Podróżuję po kosmosie w te i we wte. Połykam parseki próżni, nie dziwne, że trochę tej pustki przeniknęło do głowy (co łacno poznać po tytule opinii). Czas zmienić kierunek i wyruszyć wgłąb siebie, swojej istoty. Nie, nie mam tu na myśli podążania drogą środka, czy pogłębiania swych relacji drogą długich me... Recenzja książki Fantastyczna podróż