Patrick był pewien, że pod maską słodkiej, niewinnej osóbki kryje się prawdziwa Mari Lamott - bezwzględna, wyrachowana oszustka. Musiał bronić swojej babci przed tą niebezpieczną kobietą i tylko dlatego odwiedzał staruszkę zawsze wtedy, kiedy i ona tam była. Jego wizyty naprawdę nie miały nic wspólnego z tym, że na widok Mari natychmiast odczuwał podniecenie... [Harlequin, 2000]