Książka ta traktuje o historii i o wyobraźni, o historii i o sztuce, o historii sztuki jako o nauce historycznej, o historycznej wyobraźni i o wyobraźni tworzącej poza historią. Zebrane tu szkice, chociaż powstawały w różnym czasie i pisane były z różnych okazji, stanowią całość dlatego, że łączy je ów przewodni motyw. Gdy chcemy poznać, ujrzeć z bliska jakąś przeszłość, musimy ją najpierw wzbudzić w sobie. Musimy ją tworzyć jako kształt, który nie jest w stanie nabrać życia, jak tylko w nas i przez nas. Ten zaś jej obraz - zwłaszcza gdy z odleglejszą przeszłością mamy do czynienia - powstaje przeciwko jej wizerunkom już przed nami stworzonym. Można powiedzieć nawet, że prawdziwie twórcze rekonstrukcje dziejów rodzą się z zaprzeczania istniejących już historycznych ustaleń. Że prawdziwie "naszą" przeszłość wznosimy z gruzów przeszłych o tej przeszłości wyobrażeń.
Historia chce faktów, a wyobraźnia fakty tworzy. Tutaj odkrywamy jedną z zasadniczych sprzeczności naszej nauki; tej dyscypliny, którą na różnym materiale uprawiamy wspólnie. Tutaj też odnajdujemy jeden z jej rysów najbardziej pociągających, tajemniczych, nie dających się do końca zracjonalizować.
Historia chce faktów, a wyobraźnia fakty tworzy. Tutaj odkrywamy jedną z zasadniczych sprzeczności naszej nauki; tej dyscypliny, którą na różnym materiale uprawiamy wspólnie. Tutaj też odnajdujemy jeden z jej rysów najbardziej pociągających, tajemniczych, nie dających się do końca zracjonalizować.