Załoga fortu nagle znajduje się w pułapce. Przeprowadzamy więc kontratak z użyciem pancerfaustów, który pozwala przepędzić Rosjan. Czapa fortu zmienia po kilka razy właściciela. Akcja udaje się między innymi także dzięki Hauptmannowi Schomakerowi, który przez radiostację wezwał ogień na własne pozycje. W ostrzale z moździerzy kalibru 80 mm udziela się też mój kolega Ferdinand Davertshofen. Niestety, podczas któregoś z tych kontrataków zaginął Fahnenjunker-Oberfeldwebel Josef Schreiber, jeden z niewielu Unteroffizierów piechoty odznaczonych Liśćmi Dębu do Krzyża Rycerskiego.