Eunuchy do raju. Kościól katolicki a seksualizm

Książka wydana w 1995 roku przez wydawnictwo URAEUS, wznowiona w 2015 i w 2016 przez wydawnictwo RM, niestety, pod innym tytułem, a mianowicie "Seks. Odwieczny problem Kościoła". Wydanie nowsze jest mniej staranne, przybyło też tłumaczy. Szkoda.
O istnieniu tego wydania dowiedziałam się z opinii @Carmel- dziękuję.
Osobiście polecam wydanie z 1995 - Uta Ranke-Heinemann nauczyła się języka polskiego, aby dopilnować rzetelności tłumaczenia oraz cytowanych źródeł.Dowiedziałam się o tym z wywiadu w Racjonalista.pl - polecam:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,662
Książka ma już kilka wyczerpujących recenzji (pod jednym i drugim tytułem), dodam tylko 2 punkty:
1. Głos z "wewnątrz" - autorka pozostała teologiem, wykładowcą i gorliwą katoliczką. Nie jest to głos wroga Kościoła, to głos wroga arogancji, obskurantyzmu, zakłamania i głupoty.
2. Grozą wieje.

Skończyłam czytać "Eunuchy do raju" dwa dni temu i całe dwa dni myślę, co napisać w opinii. Bo napisać, że książka pokazuje nauczanie tradycji Kościoła w dziedzinie moralności i seksualności, to jakby nic nie napisać. Autorka, doktor teologii z zakazem wykładania od 1984 roku, omawia wszystkie aspekty nauki Kościoła poczynając od powiązania chrześcijańskiej etyki seksualnej z antycznymi koncepcjami, o rozwoju dogmatu o narodzeniu Jezusa z dziewicy i wynikającej apoteozie dziewictwa, wstrzemięźliwości seksualnej, o celibacie - jego genezie i skutkach, zapobieganiu ciąży i aborcjach - jest tu naprawdę dużo wiedzy. Tyle czasu przez wieki poświęcano kontroli seksualności, obrzydzeniu jej, wpędzaniu ludzi w permanentne poczucie winy, bo grzech lubieżności czaił się wszędzie, a w małżeńskim łożu chyba najczęściej. Choć dzisiaj teologia moralna zmiękła, to jednak nadal stare przekonanie o wyższości życia bez seksu lub chociaż z okresami wstrzemięźliwości trzyma się mocno. Zawsze wydawało mi się, że krytycy Kościoła są nadmiernie krytyczni mówiąc, że KK wchodzi ludziom butami do sypialni i wtyka nos w nieswoje sprawy. "Eunuchy" potwierdzają słuszność zarzutów. Jest to lektura niewygodna i trudna ale warta przeczytania.