„Elektra” to opowieść obrazkowa, czyli komiks, o perypetiach nastoletniej Elektry, którą wychowuje tylko mama, jej starszy brat bywa nieznośny, a po przeprowadzce tak ciężko znaleźć nowych przyjaciół. Mimo wielu prób dziewczynka nie najlepiej radzi sobie ze sportem, za to bardzo chciałaby zatańczyć w balecie, tylko jak przekonać do tego mamę, która uważa, że taniec to nie sport.
Nastoletni wiek rządzi się swoimi prawami. Wiem coś na ten temat, i to nie dlatego że sama kiedyś byłam nastolatką, ale mam obecnie taką w domu. Jedni dorastają szybciej, drudzy wciąż chcą być dziećmi. Autorzy poruszają więc bardzo ważną kwestię, jaką jest proces dorastania. Świetnie oddaje wszystkie te niełatwe emocje, które temu zjawisku towarzyszą.
Znajdziecie tu również problem rozpadu rodziny, odnajdywania się w nowym środowisku rówieśniczym, aż w końcu podążania za własnymi marzeniami. Bo w życiu najważniejsze jest, by robić to, co się kocha.
Książka napisana przez duet Briana Freschi oraz odpowiedzialną za rysunki Elenę Triolo, została fenomenalnie wydana w fajnym, poręcznym formacie, w twardej oprawie i na odpowiednio wzmocnionym papierze. Książka przeznaczona jest dla młodych czytelników od 9 roku życia. I to jest ok.