Znacie „Elektrę”? Nie? To może warto zaprzyjaźnić się z dziewczynką. Która jest w wieku szkolnym. W wakacje tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego przeprowadza się wraz z mamą i bratem do innego miejsca. Do dużego miasta. Za sobą pozostawia wszystko co kochała i co dawało jej poczucie bezpieczeństwa. Tatę, dom, przyjaciół.
W nowym miejscu jedyną „życzliwą duszą” jest jej kuzynka Kera. Nowi znajomi ze szkoły mają swoje „paczki” do których trudno przedostać się Elektrze, której zainteresowania znacząco odbiegają od większości dzieci. Uwielbia czytać a sporty do których uprawiania usilnie namawia ją mama w celu zwiększenia liczby znajomych, niestety nie są jej mocną stroną.
Jednak, życie naszej młodej bohaterki zaczyna się zmieniać na lepsze, gdy do klasy trafia nowy kolega Nic. Po pewnym czasie zaprasza ją do siebie aby pobawiła się z jego znajomymi. Jeden z nich ma zainteresowania, które pozostają w strefie marzeń Elektry. Dlaczego? Ponieważ jej mama nawet nie chce o nich słyszeć.
Książka ta napisana jest przez dwójkę autorów i stworzona w formie komiksu. Czyta się ją szybko a dzieci, które samodzielnie niechętnie sięgają po dłuższe formy tutaj na pewno odnajdą równowagę pomiędzy treścią i formą. A treść jest godna uwagi. W ostatnich czasach nasze życie ulega zmianom a co za tym idzie zmianom ulega również życie naszych dzieci, których świat w jednym momencie zaczyna się walić. Nie wszystkie pociechy z otwartymi ramionami wyczekują przy...