Powiem wam, że temat wojny i śmierci nie jest przez nas za często poruszany. Wywołuje u córki całą gamę emocji i nierzadko rozmowa kończy się chlipaniem, uspokajaniem, a potem znowu. Ot, ośmioletni wrażliwiec nam się trafił. Jednak czuję, że już najwyższy czas na uświadomienie, że nie wszystko na świecie jest różowe, brokatowe...no i niestety, nie... Recenzja książki Dziewczynka z parku