"Nie wolno robić sobie żartów z dzieci, bo psychika ich jest tak krucha,
że może rozbić się jak kryształ na wiele milionowych kawałeczków.
W niektórych przypadkach nie do po sklejania."
Nasze wyobrażenie świata i pewność siebie kształtuje się od maleńkości. Od małego szkraba, który chodzi i mówi. Choć może nie wszystko rozumie i zapamiętuje tak naśmiewanie się pozostaje na wiele lat, jak nie na zawsze. To potrafi z odważnego dziecka/nastolatka zrobić chorobliwie nieśmiałego i skrytego w sobie dorosłego. Takiego, który panicznie boi się kontaktu z ludźmi, którego przeraża sama wizja otworzenia ust i zadania pytania. Zamyka się na świat i ludzi, żyjąc w swoim świecie.
Sonia, nasza główna bohaterka, ma własnie taki problem. Latami zdobywa kroczek po kroczku większa pewność siebie. Choc nadal się boi to nie pozwala do końca strachowi zawładnąć jej światem. Razem z nią wyruszamy w podróż. W podróż od małej dziewczynki, przez przyjaźń nastolatek, po chwilę obecną. Poznamy ją z tej drugiej strony, która skrywana jest w tajemnicy przed światem. A poznać ją można tylko przez telefon. Robi coś, czego w życiu nie brałaby pod uwagę. Szczególnie, że ciągle pamięta zachowanie wuja. Ale ma też pasje - uwielbia piec torty i ciasta okolicznościowe. Poznaje dzięki temu Konrada. Czy on zrozumie Sonię, gdy pozna jej tajemnicę?
Ale ta powieść ma drugie dno - historię Krystyny. Poznamy wstrząsające momenty z jej życia. To, dlaczego robi właśnie...