Jest to już piąta książka Autorki, którą miałam możliwość przeczytać. A zarazem pierwsza objęta przeze mnie patronatem medialnym. Tym razem, Autorka zabiera nas na Podlasie, by przybliżyć nam postać Pani Stefanii Karpowicz. Kim była ta kobieta i jaki wpływ miała na rozwój polskiej edukacji? Zapraszam Was serdecznie do zapoznania się z moją patronacką opinią.
Stefania Karpowicz pochodziła z zamożnej rodziny. Kształciła się w najlepszych szkołach, zwiedzała świat oraz poznawała wiele osób, które w przyszłości zasłużyły się dla polskiej kultury. Ta kobieta miała jasny cel. W obliczu trudności, z jakimi borykał się naród polski, postanowiła wrócić w rodzinne strony i założyć szkołę, w której była jedną z nauczycielek. Chciała kształcić chłopów. Nauczyć ich pisać, czytać oraz praktycznej nauki zawodu, która przydawała się im podczas prac na roli. Przede wszystkim jednak Stefania była osobą, która chciała nieść wszelką, bezinteresowną pomoc innym oraz na wszelkie sposoby starała się polepszyć byt tych, którzy mieli i potrafili mniej od niej. Jesteście ciekawi losów kobiety? Chcecie dowiedzieć się, jakie osoby, które w przyszłości stały się sławne, spotkała na swojej drodze? Czy zainteresowała Was postać Podlasianki, która miała wpływ na rozwój polskiego szkolnictwa ? Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to koniecznie musicie się zapoznać z tą publikacją!
Przyznam szczerze, że od razu bardzo mnie zaintrygowała postać Stefanii. Nie słyszałam o niej wcześniej, a jak się okazuje, miała ona znaczący wpływ na rozwój edukacji w naszym kraju. Bardzo zazdrościłam jej tego, że miała ona możliwość obcowania z takimi ludźmi jak : Sienkiewicz, Reymont, Tetmajer czy Mioduszewski. Kobieta była też uzdolniona plastycznie. Malowała przepiękne obrazy, a nauki pobierała u znanych polskich artystów. Mimo tego, że była kobietą światową i wielu talentów, podjęła wręcz kluczową decyzję dla życia swojego i swojej matki. Podziwiałam ją za odwagę, determinację i zdecydowanie się na tak odważny krok, jakim było podjęcie decyzji o założeniu szkoły w Krzyżewie. Szkoła rolnicza była oczkiem w głowie młodej Karpowiczówny. Z roku na rok zyskiwała coraz większą renomę na terenie kraju. U jej drzwi stawało zawsze wielu zdolnych mężczyzn. Bo tak się składało, że Szkoła Rolnicza stworzona przez kobietę przyjmowała tylko uczniów płci męskiej.
Bardzo cieszy mnie również fakt, że Autorka postanowiła szerszemu gronu przedstawić osobę, która nie jest powszechnie znana. A za swoje zasługi być powinna. Bezsprzecznym faktem jest, że Stefania Karpowicz odegrała w historii polskiej edukacji bardzo ważną rolę. Z całą pewnością zasługuje więc na to, aby świat się o niej dowiedział. Zdaje sobie sprawę również z tego, iż Pisarce trudno było dotrzeć do wielu informacji, gdyż jak sama pisze w epilogu, sama Stefania większość dokumentów spaliła. Niemniej zasługuje na uznanie jej zaangażowanie i podjęcie się tego ciekawego tematu.
Dla mnie kolejnym, niezaprzeczalnym faktem jest to, że historia ta, jest tak intrygująca, że wciąga już od pierwszych stron. Tę pozycję, aż chce się czytać, a wszystkie przekazywane informacje wprost same "pchają się" do głowy. Bardzo przyjemnie można spędzić przy niej czas. Dodatkowo, tytuł idealnie pasuje do przedstawianej opowieści a przepiękna okładka dopełnia całości. Jestem zachwycona tą lekturą i już wiem, że z niecierpliwością będę czekała na kolejne historie Autorki. Wiem też, że ta pozycja zostanie ze mną na dłużej. Bo uważam, że postać Stefanii Karpowicz jest warta zapamiętania :) Bardzo się cieszę i dziękuję Pani Celinie za możliwość objęcia tej wspaniałej publikacji patronatem medialnym. Wydawnictwu Novae Res zaś pięknie dziękuję za egzemplarz do recenzji i do promocji. Wypatrujcie też Kochani, bo niebawem pojawi się konkurs, gdzie do wygrania będzie ta wspaniała powieść !!! Polecam Wam ją gorąco i zachęcam do lektury!!! Przyznaję 9,5 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów !!! 😃