Niechętnie muszę przyznać, że książka mnie nie urzekła. Dodam, że choć szczerze się starałam, nie doszłam nawet do 3/4 niezbyt grubej książki, więc możliwe, że moja recenzja będzie nierzetelna, bo końcówka tak naprawdę zwala z krzesła. Ale opieram się na większej części lektury, więc jednak coś o niej wiem. Zacznijmy od początku, co mnie irytowało... Recenzja książki Dziecko Salem