Książka ta jest wyborem zapisków autora powstałych z wyjazdów do Instytutu Gospodarki Narodowej im. G. Plechanowa w Moskwie w latach 1973-1985 oraz z parokrotnych i dłuższych pobytów w Nowym Jorku na Uniwersytecie Columbia i w Waszyngtonie, gdzie autor przebywał na stypendiach Fundacji Kościuszkowskiej i Fundacji Sorosa. W Moskwie autor starał się dociekliwie poznać codzienną rzeczywistość tego imperium i szukać wyjaśnienia, jak długo zachowa ono swój ustrój „dyktatury proletariatu”, kiedy dojdzie do jego końca. W Stanach Zjednoczonych autor skupiał się na badaniach polityki zagranicznej w okresie prezydentury Franklina D. Roosevelta w latach 1933-1945. Interesował się także polityką zagraniczną Białego Domu w okresie prezydentury J. Cartera i R. Regana wobec Kremla. Zapiski dokumentują życie codzienne Amerykanów oraz spotkania, rozmowy, korespondencję autora m.in. z dyplomatami, amerykańskimi profesorami oraz z polskimi emigrantami, jak Wacław Jędrzejewicz, Jan Karski, Zdzisław Bau, Halina Rodzińska, Felicja Krance, Bolesław Wierzbiański. Różnorodność zainteresowań, i kontaktów autora sprawia, że zapiski nie ograniczają się do opisu formalnej strony wyjazdów, ale również dokumentują osobiste wrażenia, przemyślenia autora. Niewątpliwie lektura książki wciąga czytelnika.
„Lektura tekstu o charakterze wspomnieniowym Bogdana Grzelońskiego, pozwala nam odtworzyć tamten świat, w którym przyszło ludziom żyć. Był to świat, w którym Zachód czerpał z wolności, a Wschód (tzn., kraje socjalistyczne, demokracji ludowej na czele ze Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich), był sam dla siebie, zamknięty, ograniczony, bez szeroko rozumianej wolności”.
prof. dr hab. Witold Stankowski
„Lektura tekstu o charakterze wspomnieniowym Bogdana Grzelońskiego, pozwala nam odtworzyć tamten świat, w którym przyszło ludziom żyć. Był to świat, w którym Zachód czerpał z wolności, a Wschód (tzn., kraje socjalistyczne, demokracji ludowej na czele ze Związkiem Socjalistycznych Republik Sowieckich), był sam dla siebie, zamknięty, ograniczony, bez szeroko rozumianej wolności”.
prof. dr hab. Witold Stankowski