Obserwacja życia, człowieka - to pasja, narkotyk, to niezwykła przygoda intelektualna narratora "Drzwi żywota" i źródło siły kreacyjnej Mirka Kovača. "Wsysam wszystko jak gąbka - pisze on w swoim manifeście poetyckim - żeby wycisnąć z siebie choćby gorzkie krople rozczarowania". Bo każdy artysta z natury skłonny do utopii, do marzeń o lepszym świecie - nie o świecie zbudowanym przez filozofów czy polityków - nosi je gdzieś na dnie duszy. Śni o pełnej wolności, aby bardziej realna stała się choćby częściowa.
[Wydawnictwo Łódzkie, 1988]