Autorka albumu „Bieszczady”, Elżbieta Dzikowska tak pisze o swoich ukochanych górach. Nie ma piękniejszych gór na świecie. O każdej porze roku inne, zawsze malownicze, przy dobrej pogodzie pozwalające podziwiać widoki aż po Tatry. Dawniej zamieszkane przez Bojków, dzisiaj – przez „tutejszych” z całej Polski, którzy szukali wśród gór schronienia, przygody, zarobku. Wciąż dzikie, bezludne, choć jeszcze przed wojną moja gmina Lutowiska (jestem obywatelem honorowym Ustrzyk Górnych) była najgęściej zaludnioną w Polsce. Po dawnych wioskach – których mieszkańców wysiedlono najpierw przez Sowietów na Ukrainę, a później w ramach akcji „Wisła” na Ziemie Odzyskane – pozostały najczęściej tylko cmentarze i stare jabłonie.
Bieszczady fascynują o każdej porze roku. Podróż przez ten piękny region proponuję zaczynać od przepięknego Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku. Kiedy pogoda nie pozwala na górskie wędrówki, można zwiedzać także dawne cerkiewki, z których większość przeksztalcono w kościoły. Fotografowanie tych pięknych świątyń to jedna z moich pasji – jej efekty można zobaczyć w galerii Hotelu Górskiego w Ustrzykach Górnych.
Seria albumów Wydawnictwa Pascal "Wyprawy marzeń" prezentuje regiony i kraje, o których marzy każdy człowiek ciekawy świata. Piękne fotografie ludzi, natury i architektury składające się na albumy Indie, Madagaskar, Mongolia, Norwegia, Grenlandia, Peru, Syberia, Chiny, Tybet, Nepal, i Ziemia Święta budzą zachwyt pięknem i odmiennością przedstawionego świata i inspirują do spełniania podróżniczych planów. To wspaniałe lektury na jesienne i zimowe wieczory, a także dobry pomysł na prezent dla tych wszystkich, którzy chcą wyrwać się z rutyny codzienności i udać w fotograficzną podróż, wyprawę marzeń.