W tych rozważaniach Drogi Krzyżowej przedstawiamy inny aspekt Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi Jej udział jako Maryi Matki w bolesnej drodze na Kalwarię i jako Tej, która solidaryzuje się ze swoim Synem. Jest wiele sposobów, aby towarzyszyć Jezusowi na Drodze Krzyżowej; jedną z nich jest iść z Maryją krok po kroku aż do Zmartwychwstania.Od czasów św. Kaspra del Bufalo (1786-1837), założyciela Zgromadzenia Misjonarzy Krwi Chrystusa, Rodzina Krwi Chrystusa rozszerza nabożeństwo do Maryi, Matki naszego Zbawiciela, czczonej tytułem Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi. Jej obraz, który jako Misjonarze Krwi Chrystusa czcimy, pokazuje Maryję jako Matkę trzymającą w swoich ramionach Dzieciątko Jezus, który z kolei ofiaruje ludzkości Kielich wypełniony własną Krwią.W tych rozważaniach Drogi Krzyżowej przedstawiamy inny aspekt Matki i Królowej Przenajdroższej Krwi Jej udział jako Maryi Matki w bolesnej drodze na Kalwarię i jako Tej, która solidaryzuje się ze swoim Synem. Jest wiele sposobów, aby towarzyszyć Jezusowi na Drodze Krzyżowej; jedną z nich jest iść z Maryją krok po kroku aż do Zmartwychwstania. Będąc posłusznym woli Ojca, Chrystus przeszedł przez śmierć, aby zmartwychwstać, a wszystko to dla zbawienia świata. Jego przejście zapisane i potwierdzone zostało przez Ewangelistów, przez św. Pawła, przez św. Piotra i przez wiarę chrześcijan, jako wypełnienie rytuałów ofiarnych Starego Testamentu jedna i jedyna ofiara, jeden raz na zawsze, zapowiedziana podczas Ostatniej Wieczerzy, a teraz przeżywana każdego dnia przez Kościół w Eucharystii.Od momentu, kiedy Maryja powiedziała Archaniołowi Gabrielowi swoje Tak, niech się stanie, towarzyszy Ona Jezusowi podczas całego Jego publicznego życia i pozostaje Mu bardzo bliska na Jego drodze na Golgotę. Dlatego właśnie, Maryja, Matka i Królowa Przenajdroższej Krwi, trzyma swojego Syna Jezusa Chrystusa w ramionach, podczas gdy On ofiaruje nam swoją Krew w Kielichu.Zdarza się bardzo często, że podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej czynimy rachunek sumienia i odnajdujemy w sobie wiele powodów do skruchy w każdej z jej stacji. W tych rozważaniach pragniemy towarzyszyć Maryi, mając za punkty odniesienia cytaty z Pisma Świętego. Chcemy otworzyć się na głęboką tajemnicę miłości Bożej, na tajemnicę naszego zbawienia.