Nastoletnie serca nie zawsze mogą być łatwo zrozumiane. Z uwagi na mnogość emocji, które każdego dnia proszą o uwolnienie, ich czyny i myśli nie zawsze są racjonalne. Niektórych trawi nieokiełznana wściekłość, inni próbują za wszelką cenę zażyć życia zarezerwowanego dla dorosłych, kolejni zamykają się w sobie i poświęcają sobie tylko znanemu światu. Tak czy inaczej, niezależnie od sposobu przetrwania tego trudnego wieku, nie jest to okres łatwy- ani dla nastolatka ani dla jego otoczenia. A gdy w jego duszę wkrada się miłość, może być jeszcze gorzej.
Tate to pilna uczennica, zawsze na poważnie traktująca swoje obowiązki. Ponadto uwielbia biegać i spełnia się w szkolnej drużynie. Ma ambicje co do pokierowania swoją przyszłością i robi wszystko, by stało się to jej rzeczywistością. Wychowywana przez kochającego ją ojca ma dużo swobody jak na swój wiek, jednak nigdy nie zrobiła niczego, co mogłoby nadwyrężyć zaufanie, jakim została obdarzona. W szkole może liczyć na zaufaną przyjaciółkę, jednak tak naprawdę ma tylko ją, bowiem opinia, której się dorobiła nie jest najlepsza. Tate nazbyt często jest wyśmiewana, zazwyczaj omijana szerokim łukiem przez rówieśników, a wszystko przez to, czego dopuścił się wobec niej jeden człowiek. Dręczyciel. Chłopak, który w dzieciństwie był dla niej całym światem, od lat próbuje ten jej prywatny świat spopielić.
Jared mieszka w domu tuż obok Tate. Cieszy się ogromną reputacją w szkole i wszyscy uczniowie liczą się z jego zdaniem. Ma ogromne powodzenie u uczennic, z czego chętnie korzysta. Nie omija także wszelakich imprez, a jego styl życia jest daleki od idealnego. Teoretycznie wychowuje go matka, w praktyce jednak robi to sam i być może ten stan rzeczy wpływa na jego okazyjną agresję, chłód oraz okrucieństwo- zależnie od jego nastroju. Kocha samochody i jest królem nielegalnych wyścigów. U swego boku zawsze ma wiernego przyjaciela, gotowego na każdy jego pomysł. A jego pomysłem od kilku lat jest dręczenie Tate, choć nikt nie ma pojęcia dlaczego akurat tę dziewczynę obrał sobie za cel.
"Dręczyciel" to książka, którą czytałam dawno temu i z przyjemnością ponownie po nią sięgnęłam. Pamiętałam ją całkiem nieźle, jednak to, co najbardziej mnie zdziwiło to fakt, że odebrałam ją w nieco inny sposób, niż kiedyś. Mówi się, że dobre powieści mają to do siebie, że za każdym razem odkrywamy je na nowo i coś w tym faktycznie jest. Relacja przedstawiona w tej książce nie jest łatwa, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że momentami nie jest zdrowa. Jednak patrząc na całą motywację oraz niespokojne i trudne do ujarzmienia nastoletnie emocje, można wiele zrozumieć. Niełatwo jest sobie poradzić z własnymi uczuciami, gdy kłębią się we wnętrzu, a kłopoty, które nie powinny dotyczyć osób wchodzących dopiero w dorosłość, piętrzą się ponad miarę. Toteż zamiast oceniać czyjeś zachowania warto pochylić się nad tym jaki może mieć problem i spróbować pomóc go rozwiązać i taki przekaz Autorka zawarła w powieści. Ponadto, doskonale odzwierciedliła typową społeczność szkoły średniej, dostosowując do tego zarówno styl narracji jak rozterki, z którymi mogą się zmagać, a także ostracyzm, tak charakterystyczny dla młodych ludzi. Jeśli chodzi o samą relację Tate i Jareda jest ona skomplikowana, niezwykle emocjonalna ale i tajemnicza, bowiem od początku próbujemy rozgryźć ich zachowanie względem siebie. I choć w ich interakcjach iskry się sypią to nie sposób nie czuć się zranionym w imieniu głównej bohaterki z uwagi na niektóre wydarzenia. Uwagę przykuwają także postaci poboczne, wykreowane równie ciekawie, chwiejne i znajdujące się w pułapce własnych uczuć, podobnie jak główni bohaterowie. Lubiący literaturę opowiadającą o młodszych ludziach nie powinni przejść wobec tej pozycji obojętnie.