Sławomir Leśniewski debiutantem nie jest. Już czytałam tego autora książkę o potopie szwedzkim, więc spodziewałam się dobrej lektury. I się nie zawiodłam. Tym razem autor okazał się popularyzatorem historii, co jak się dowiedziałam, nie jest jednoznaczne z byciem historykiem. Ba! Znajomy uświadomił mi, że można nie być historykiem, a być popularyz... Recenzja książki Drapieżny ród Piastów