O książce: DOWCIPY POLSKI MIĘDZYWOJENNEJ to 928 dowcipów z lat 1918-39. Książkę uzupełnia garść publikowanych w prasie satyrycznej zabawnych powiedzeń i żartobliwych ogłoszeń. Całość jest bogato ilustrowana autentycznymi materiałami z tamtych czasów. Fragment książki: PRZYKAZANIE Proboszcz: Wojciechu, wystrzegajcie się wódki, to największy nieprzyjaciel człowieka. Wojciech: A przecież Pismo Święte nakazuje, abyśmy miłowali i swoich nieprzyjaciół! WDOWIEC Ksawery bardzo musiał kochać swoją zmarłą żonę. Osiem miesięcy mija od jej śmierci, a zawsze ma łzy w oczach, gdy o niej mówi. ? Wiesz, najpierw płakał z obowiązku, potem z przyzwyczajenia, a teraz płacze? z radości. WPADŁ ? Wybacz pan, kochany panie, małą niedyskrecję. Czy nie znajduje się pan w przykrym położeniu pieniężnym? ? Nie, bynajmniej, łaskawy panie! ? No to pozwoli pan, iż poproszę o pożyczkę. LEPIEJ Żona: Mężulku! Co zrobić? Od godziny Wicuś tak przeraźliwie krzyczy, że już wytrzymać nie można. Może jak mu zaśpiewam, to prędzej uśnie. Mąż: Och! Nie, niech on już lepiej krzyczy. DZIWNE Starsza panna, oglądając zbiór swych zdjęć fotograficznych: ? To dziwne ? na najstarszych fotografiach wygląda się najmłodziej? ŁADNA MUZYKA Właściciel nieruchomości: Przy wynajmowaniu mieszkania powiedziałem panu, że nie znoszę muzyki w moim domu, a tymczasem pańska żona gra przez cały prawie dzień. Lokator: I to pan nazywasz muzyką? NASZE DZIECI Bibuś prosi matkę o dziesięć groszy. ? A co zrobiłeś z tymi, które ci dałam wczoraj? ? Dałem je tej biednej staruszce, co siedzi na rogu ? odpowiada Bibuś. ? To bardzo ładnie z twojej strony ? mówi mama. ? Masz tu drugie dziesięć groszy. Ale powiedz mi, synku, dlaczego tak się zajmujesz tą staruszką? ? Bo ona sprzedaje irysy!