Opinia na temat książki Dom, który się przebudził

@przelorina @przelorina · 2019-02-19 17:01:33
Przeczytane
Wspomnienia są czymś niezwykle pięknym, pomagają w trudnych chwilach, ale potrafią też odciąć nas od świata. W tej niezwykłej bajce zaczynamy od wspomnień Larsona, który jest już stary. Zamknął się w domu i wspomina swoje życie. Pewnego dnia do jego drzwi zapukał chłopiec z doniczką.

W tym momencie rozpoczyna się nowa przygoda Larsona, w którą wciągnął się jak małe dziecko. Każdego dnia miał podlewać nasionko w doniczce, aż do momentu powrotu chłopca z wakacji. Owa niespodzianka przywróciła starszego pana do życia, przypomniała jak za oknem może być pięknie, jak wygląda posprzątany dom, i że w domu jest jeszcze... kot Jan Sebastian.

Historia sama w sobie jest piękna, mówi o potrzebie przydatności, potrzebie posiadania celu. To małe ziarenko rosnąc, przywracało Larsona światu. A zakończenie? Piękne. Niezwykłe w tej książce są też ilustracje, klimatyczne i przemyślane, opowiadające tę samą historię bez słów.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-02-19
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dom, który się przebudził
Dom, który się przebudził
Martin Widmark
7.9/10

Dom, który się przebudził to drugi (po Tyczce w Krainie Szczęścia) wspólny projekt Martina Widmarka, szwedzkiego giganta literatury dziecięcej, i Emilii Dziubak, wybitnej polskiej ilustratorki. Samotn...

Komentarze

Pozostałe opinie

Larson to starszy człowiek, którego stan zdrowia w ostatnich latach coraz bardziej się pogarsza. Razem z głównym bohaterem starzeje się jego dom. Starszy pan nie dba o rośliny, które uschnięte stoją ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl