„Dolina gniewu” to piękne zwieńczenie cyklu o Christianie Abellu, radcy prawnego Kripo, i wachmistrzu Kukułce, jego podwładnego i przyjaciela. Akcja toczy się w Gdańsku gdzie stacjonują już Sowieci i jeszcze nie wszyscy Niemcy zostali ewakuowani. Niemcy uciekając chowają archiwum z dokumentacją dzieci zabranych polskim rodzicom i przeznaczonych do zniemczenia w niemieckich rodzinach. Nie będę pisała jak do tego doszło i dlaczego Abell podjął się tego zadania? Ważne, że do końca został on prawym obywatelem i uczciwym człowiekiem. Dużo się dzieje, każda strona wnosi coś nowego, budzie emocje i wzmaga napięcie, które jest niemal namacalne. I jakby przy okazji dostajemy informacje jak zachowywali się Sowieci na odbitym terytorium od Niemców? Co chcieli ugrać? Czy osiągną swój cel? Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego polski rząd, który powstał na gruzach wyzwolonej ojczyzny, zignorował list od Abella? Mogliśmy odzyskać wiele drogocennych dóbr kultury, które to Sowieci sobie przywłaszczyli. Autor także wyjaśnia skąd wzięła się uległa postawa Polskiego rządu. Cały cykl jest wyśmienity. Gorąco polecam, nawet tym, którzy tak jak ja nie przepadają za powieściami historycznymi.