- Nicola, muszę ci coś powiedzieć - zaczęła Lena, ponieważ nagle poczuła potrzebę podzielenia się z przyjaciółką radosną nowiną. - Ja... jestem... w ciąży.... Urodzę dziecko Thomasa.
A kogóż by innego? Imienia ojca dziecka nie musiała dodawać.
- Wiem.
Lena spodziewała się raczej okrzyku radości, tym bardziej, że Nicola zazwyczaj reagowała bardzo emocjonalnie. Zwykłe, banalne "wiem" zbiło ją z tropu.
Wbiła zdumiony wzrok w Nicolę, wzięła głęboki oddech i z trudem doszła do ławki, ponieważ ugięły się pod nią kolana.
- Ty... wiesz?
- Przecież nie jestem idiotką. Jedziesz do ginekologa, wracasz kompletnie odmieniona. Wystarczy połączyć ze sobą elementy układanki i wynik gotowy. Żadna filozofia...
Lena ma niespełna trzydzieści lat i właśnie odziedziczyła po ojcu malowniczo położoną wiejską posiadłość.Mimo wahania decyduje się na porzucenie dotychczasowego życia i ucieczkę z dużego miasta. To, co zastaje po przyjeździe na Słoneczne Wzgórze, okazuje się dużo piękniejsze niż we wspomnieniach. Sielski krajobraz z bujną,pełną barwnego przepychu roślinnością, oplatająca turkusowe oczka jezior, przywołuje wspomnienia o miłości, którą przeżyła tu jako młoda dziewczyna. Musi jednak stawić czoła codzienności i zdecydować o przyszłości tego pięknego miejsca. Czeka ją wiele trudnych wyzwać, ale osłodzi je niespodziewane, gorące uczucie.