Po raz pierwszy od lat sięgnęłyśmy po książkę, którą zaliczyłabym do kategorii komiksu, choć takim standardowym komiksem, gdzie dialogi macie w dymkach (chociaż dymki też występują!), a ilustracje w ramkach, to ona nie jest. Bardziej taki…książko-komiks przedstawiający jeden dzień z życia dziesięcioletniej Matyldy i jej przyjaciółki Mai. Oczywiści... Recenzja książki Do kroćset!