Siedzę i czytam to gó*** i nie wierzę, że się tak męczę. Wcześniej czytałam kilka książek z tej serii i nie było tak źle. Cukier lał się czasami strumieniami, ale jakoś tak to mi nie przeszkadzało. A tutaj Nan - bohaterka, która od początku serii (a mamy tom 13) była kreowana na największą suk*, a tutaj jest postacią nijaką. Autorka nie postarała ... Recenzja książki Dla Ciebie płonę