Opinia na temat książki Dirty Mind

"Trzy razy dostałam w twarz za to, że wyraziłam swoje zdanie. Trzy razy usłyszałam, że jestem pyskatą gówniarą, którą trzeba wychować. Trzy razy poczułam się jak nic niewarty przedmiot. Choć gdyby się nad tym zastanowić, tak czuję się każdego dnia."

Meghan, Red i Caden to głównie bohaterowie książki z którymi już od pierwszych stron nie mogłam się polubić. Meghan to dla mnie postać, której kompletnie nie mogłam zrozumieć, ponieważ w jednej chwili zachowywała się jak dziecko niezwykle marudna i obrażona na każdego a w kolejnej jak dorosła osoba wiedząca czego pragnie od życia. Z kolei Red i Caden to postacie, które nie mają ze swojej perspektywy ani jednego rozdziału i chyba tego najbardziej mi brakowało.

Fabuła, która jak dla mnie toczyła się zbyt szybko i chyba zdarzyło mi się to po raz pierwszy podczas czytania jakiejkolwiek książki. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami była dla mnie niezrozumiała dlatego że bohaterka chociaż ich nie znała a postanowiła tak od siebie spędzać z nimi czas a nawet nie przeszkadzało jej to, że wchodzili w jej przestrzeń osobistą. Brakowało mi bardziej rozwinięcia całej tej relacji, która toczyłaby się o wiele powoli niż tak jak została przedstawiona tutaj.

“Dirty Mind” to książka, która zapowiadała się naprawdę dobrze jednak mnie tak do końca nie porwała. Mamy tutaj trójkąt miłosny, wyścigi samochodowe i mafię co tak naprawdę było tak pokrótce opisane że kilka razy musiałam odkładać książkę i sięgać po nią odnowa, ponieważ po prostu mnie nudziła.