„Devoted” Angelika Kołodziej (@autorkaangelika).
Zacznę od tego, że ta książka powinna zyskać ogromny rozgłos, bo to, co autorka z nią zrobiła, to jest kosmos. Autentycznie, jeśli się wahacie jeszcze, to postaram się was przekonać do zakupu tej książki, bo nie pożałujecie.
Arabella Vargas to dziewczyna, która wie, że postawienie się swojemu ojcu, ściągnie na nią jego gniew. Mimo to, kiedy zostaje postawiona przed faktem dokonanym, mianowicie poślubienia jednego z najbardziej wpływowych mężczyzn, Arabella zaczyna się buntować.
Jej pierwsze spotkanie z Cameronem nie przebiega, tak jakby jej ojciec tego oczekiwał, a mężczyzn dokładnie wtedy zdaje sobie sprawę, z czym ta młoda kobieta na co dzień musi się zmagać. W jednej chwili Cam zarządza, by przyspieszyć ślub, a sam chce uchronić dziewczynę przed całym złem jej ojca.
Nie chce wam streszczać książki, ale opowiem wam o swoich odczuciach. Przerosła ona moje najśmielsze oczekiwania i jak na pierwszą książkę tej autorki jest naprawdę dobra. Nie ma w niej stereotypowego i złego, bogatego mężczyzny, ale człowieka, który za wszelką cenę chce zadbać o dobro swojej aranżowanej żony.
Ma on w tym ukryty cel, nie mówię, że nie. Jednak im dalej zagłębiałam się w fabule, to bardziej widziałam emocje dwójki głównych bohaterów. Z początku dziewczyna nienawidziła Camerona, ponieważ zgodził się i wziął ją za żonę wbrew jej woli, ale z czasem jej zaufanie względem niego rosło, a ...