Przykro żegnać się z bohaterami, których się polubiło i towarzyszyło im się przez kilka tomów serii. Tak właśnie mam z ekipą z cyklu Zapomniana Księga autorstwa Pauliny Hendel. Ostatni tom nosi tytuł "Demon" i w niczym nie odstaje od wcześniejszych części.
Z ogromną przyjemnością i dreszczem emocji wskoczyłam w wir zdarzeń i od razu poczułam się jak u siebie. Nie przeszkadzało mi nawet to, że poprzednie tomy czytałam dość dawno temu. Okazało się, że większość wydarzeń z poprzednich części pamiętałam, więc po prostu ruszyłam za Hubertem i jego przyjaciółmi.
Fascynował mnie ten świat bez zdobyczy techniki, chociaż to byłoby trochę straszne w przypadku braku leków na przewlekłe choroby. Ten wątek autorka właściwie pominęła, wrzucając jedynie zajawki problemu. Nie na tym skupiała się fabuła tego tomu.
Misja Huberta trwa. Marzeniem chłopaka jest stworzenie unii powstałych po apokalipsie osad i wzajemna pomoc w rozwoju. Wraz z przyjaciółmi odwiedza kolejne miejsca, w których przekonuje mieszkańców do współpracy i zaznajamiania się z innymi osadami, a także zaprasza ich na wiec w Święcinie, podczas którego będą mogli dojść do porozumienia i wymienić się ważnymi informacjami.
Przyjemnie było czytać o bohaterach, którzy mają swoje słabości, mogą zostać ranni czy podjąć niewłaściwą decyzję. Stali się dzięki temu bardziej realni w tym fantastycznym uniwersum pełnym dziwnych stworzeń.
Autorka świetnie opisuje postapokaliptyczny świat i jego pułapki. Nie jest on wolny od animozji między mieszkańcami osad, kłamstw i podchodów. W drodze bohaterowie muszą mierzyć się z różnymi demonami, przy okazji uzupełniając swoją demonologię. Wielokrotnie tylko współpraca i zaufanie ratują ich przed śmiercią.
Miłośników serii Żniwiarz czeka miła niespodzianka. Wśród bohaterów pojawią się bowiem Pierwszy i Magda, ale w jakiej wystąpią roli, tego Wam nie zdradzę ;-)
Wymyślony przez autorkę finał może nie należy do moich ulubionych, bo ma formę otwartą, ale z drugiej strony daje nadzieję na jakiś dalszy ciąg, może w formie nowej serii, może dodatku? Byłoby fajnie znów spotkać Huberta Sierpnia i jego przyjaciół.
Jeśli lubicie słowiańską fantastykę i postapo, cała ta seria Was zaczaruje. Polecam!