W powieściowym Mieście białych kart Jose Saramago wyborcy wypowiadają systemowi lojalność. W rzeczywistej Bułgarii ulica obala rząd, we Włoszech to samo robią rynki finansowe, w Rosji zaczyna się ferment. Największe tajemnice amerykańskiej dyplomacji wyciekają i stają się własnością publiczną. Rewolucja technologiczna w komunikacji daje ludziom zupełnie nowe możliwości - protestu, prześwietlania władzy i organizowania się - za którymi współczesne państwa wydają się nie nadążać. Czy przeżywamy właśnie renesans demokracji – bezpośredniej, oddolnej, usieciowionej? A może to tylko pozory, a wraz z tradycyjnym państwem obywatele tracą wpływ na cokolwiek? Demokracja nieufnych to pejzaż świata, w którym to, co stare, umiera, a nowe rodzi się na naszych oczach.