Sierpień zleciał tak szybko, że nawet tego nie zdążyłam zauważyć. Już niedługo pożegnamy się z bluzkami bez rękawów, długimi spódnicami i słomkowymi kapeluszami. Będę za nimi trochę tęsknić, bo stylizacja na lekko zawianą hipiskę jest moją ulubioną, ale każde pożegnanie jest powitaniem czegoś innego. Ach, botki, skórzane kurtki i opadające z drzew... Recenzja książki DEADLINE