Za sprawą Davenpotów przenosimy się do roku 1910 i poznajemy cztery kobiety, przyjaciółki, siostry.. kobiety zupełnie inne, mające inne marzenia, plany i inny status społeczny, a jednak łączy ich wiele: przyjaźń, odwaga, cele.. Każda z tych młodych kobiet, inaczej widzi siebie i swoją przyszłość. Jedne z nich widzą się w roli żon, oddanych pań domu, inne z kolei chcą spełnić swoje marzenia... Przestać być służącą i otworzyć swój biznes, inne z kolei chcą zaspokoić pragnienia rodziców, jednak wszystko się zmienia gdy w grę wchodzą uczucia.. wtedy całe postrzeganie świata się zmienia.
To trudny czas, czas ogromnych zmian społecznych i nasze bohaterki muszą się w tym odnaleźć i to jest zupełnie niesamowite.. 🥰 Podoba mi się też to, że Davenportowie to rodzina czarnoskóra, która jest bogata, licząca się w towarzystwie, a to wszystko osiągnęli dzięki swojej ciężkiej pracy! 😍
Niesamowicie wciągnęłam się w tą historię, polubiłam wszystkie bohaterki ale chyba najbardziej Anny-Rose, która jest pokojówka, oraz Helen, która ma niesamowicie ciekawe zainteresowania jak na kobietę z tamtych czasów! ❤️
Akcja z każdą chwilą tylko się rozwijała, a ja z niecierpliwością chłonęłam każdy skrawek! Już nie mogę się doczekać co wydarzy się w kolejnych losach tych kobiet i tej rodziny!
Serdecznie polecam ❤️