Przebrzmiały tamte dni, lecz nie zanikło wspomnienie o legendarnej dzielnicy Orta Mezar, o czterech wiernych towarzyszach rakii i gry w belotkę, ale śmiertelnych rywalach w miłości - o dzielnicowym rabinie Menasze Lewim, prawosławnym popie Isaju, islamskim mulle Ibrahimie Hodży oraz moim dziadku Abrahamie El Borrachonie-Pijanicy. Ich świat także runął, i to jeszcze jak, lecz oni byli wspaniali, wszyscy czterej! (...) Teraz więc, po końcu tamtego świata, jaki jest sens przepowiadania cudzej przyszłości, skoro jeszcze w pełni nie uświadomiłem sobie mojej własnej. Tu można by zaoponować, że wścibianie swego nosa we wspomnienia przeszłości jest bezsensowną stratą czasu, dreptaniem w miejscu, co w żadnym wypadku nie przyspiesza ruchu życia ku przodowi. To dlatego zamierzam koniecznie opowiedzieć przy odpowiedniej okazji o potomkach andaluzyjskiego osła, o którym wspomniałem na początku. Ponieważ mój dziadek Abraham El Borrachon, właśnie poprzez los jucznego osła na basztanie, pomógł mi zawrzeć pokój z samym sobą i z życiem. Żebym wreszcie uświadomił sobie, że wszystko jest marnością nad marnościami, jak to uważa nie tylko Eklezjasta, ale też i wspomniany już osioł. Tak, wszystko jest marnością i gonitwą za wiatrem. Jeśli istniał sens, dla którego warto było pięćset lat temu moim przodkom przewędrować długą i męczącą drogę z Toledo do Płowdiwu, to była nim miłość do pewnej dziewczyny - Araksi Wartanian. Jedynie miłość i nic więcej!
Wydalony z Bułgarii w czasach komunizmu Berto Cohen powraca na krótko do swego rodzinnego miasta jako profesor z okazji międzynarodowego sympozjum bizantynologów. Angel Wagenstein ożywia w ten sposób mikroklimat swego dzieciństwa, spędzonego w Płowdiwie, który uchodził za najpiękniejsze i najbardziej kosmopolityczne miasto na Bałkanach. Chłopięce lata Berto upływały w środowisku sefardyjskich Żydów, wypędzonych z Hiszpanii w końcówce XV wieku. Sefardyjczycy posługiwali się językiem nazywanym "ladino", będącym specyficzną odmianą hiszpańskiego, i zajmowali w Płowdiwie całą dzielnicę, podobnie jak inne mniejszości etniczne - Cyganie, Ormianie i Turcy. Subtelna nić zdarzeń wije się między teraźniejszością i przeszłością - rozdzierająca nostalgia miesza się z aferą spekulantów nieruchomości, dawna dziecięca miłość z jej dojrzałą już postacią, a poszukiwanie utraconej przeszłości z bezkompromisowym wizerunkiem współczesnej Bułgarii. Jednakże powieść jest zdominowana przez postać tytułowego bohatera - Abrahama El Borrachon Pijanicy, blacharskiego mistrza i genialnego konfabulatora, a zarazem uprzywilejowanego świadka schyłku epoki. To właśnie dziadek Abraham i jego żona byli wychowawcami małego Berto, którego rodzice wcześnie osierocili, ginąc w bombowym zamachu. Więc siłą rzeczy nie kto inny, lecz dziadek Abraham ujawnia młodemu wnukowi sens ludzkiej egzystencji, a czyni to przy znacznym współudziale krążącego w kołowrocie osła...
Powieść Daleko od Toledo dotychczas ukazała się w Niemczech, Francji, Rosji, Hiszpanii (pięć wydań), Włoszech, Macedonii, Czechach. Książka otrzymała wiele nagród, m.in. Związku Literatów Bułgarskich za najlepszą powieść roku, paryskiej Sorbony w kategorii literatura sefardyjska oraz Związku Księgarzy Francuskich za najlepszą powieść zagraniczną roku. W 1998 na podstawie książki nakręcono film Po końcu świata.
Wydalony z Bułgarii w czasach komunizmu Berto Cohen powraca na krótko do swego rodzinnego miasta jako profesor z okazji międzynarodowego sympozjum bizantynologów. Angel Wagenstein ożywia w ten sposób mikroklimat swego dzieciństwa, spędzonego w Płowdiwie, który uchodził za najpiękniejsze i najbardziej kosmopolityczne miasto na Bałkanach. Chłopięce lata Berto upływały w środowisku sefardyjskich Żydów, wypędzonych z Hiszpanii w końcówce XV wieku. Sefardyjczycy posługiwali się językiem nazywanym "ladino", będącym specyficzną odmianą hiszpańskiego, i zajmowali w Płowdiwie całą dzielnicę, podobnie jak inne mniejszości etniczne - Cyganie, Ormianie i Turcy. Subtelna nić zdarzeń wije się między teraźniejszością i przeszłością - rozdzierająca nostalgia miesza się z aferą spekulantów nieruchomości, dawna dziecięca miłość z jej dojrzałą już postacią, a poszukiwanie utraconej przeszłości z bezkompromisowym wizerunkiem współczesnej Bułgarii. Jednakże powieść jest zdominowana przez postać tytułowego bohatera - Abrahama El Borrachon Pijanicy, blacharskiego mistrza i genialnego konfabulatora, a zarazem uprzywilejowanego świadka schyłku epoki. To właśnie dziadek Abraham i jego żona byli wychowawcami małego Berto, którego rodzice wcześnie osierocili, ginąc w bombowym zamachu. Więc siłą rzeczy nie kto inny, lecz dziadek Abraham ujawnia młodemu wnukowi sens ludzkiej egzystencji, a czyni to przy znacznym współudziale krążącego w kołowrocie osła...
Powieść Daleko od Toledo dotychczas ukazała się w Niemczech, Francji, Rosji, Hiszpanii (pięć wydań), Włoszech, Macedonii, Czechach. Książka otrzymała wiele nagród, m.in. Związku Literatów Bułgarskich za najlepszą powieść roku, paryskiej Sorbony w kategorii literatura sefardyjska oraz Związku Księgarzy Francuskich za najlepszą powieść zagraniczną roku. W 1998 na podstawie książki nakręcono film Po końcu świata.